Oryginał? Nie oryginał? Jak to poznać?
Oryginalne kryształy dostaniecie przede wszystkim w półfabrykatach jubilerskich ale nie tylko. Nie wiem czy wiecie w ogóle, że kryształy Svarowskiego to jest zwykle szkło o …. niespotykanym i zastrzeżonym dla nich szlifie (a raczej nazwą szlifu). Cyrkonie Swarovski, które sprzedawane są na potrzeby stylistek to cyrkonie ze szlifem Xilion Rose, opatentowanym właśnie przez nich.
Xilion rose maja dwa razy więcej ścianek bocznych niż cyrkonie ze szlifem klasycznym tzw. chaton rose, którego używają inni producenci. Chaton rose po francusku znaczy klejnot.
Kształt ścinek bocznych w szlifie xilion rose jest nieregularny, są to dwa kształty ścianek naprzemiennie usytuowane. Znajdziecie go na przykład TUTAJ
Blask cyrkonii z xilionem jest dużo większy niż ze szlifem chaton. Wiąże się to z większą ilością ścianek i większą możliwością załamywania się światła. Co do blasku to wszystkie szklane cyrkonie nie matowieją pod wpływem przyklejenia ich od spodu klejem. Nie ma to na ich blask żadnego wpływu.
Co do zalewania cyrkonii żelem czy też lakierem. Wiadomo, że zalanie szlifów jakimkolwiek preparatem, powoduje ich zaokrąglenie i zmniejszenie efektu odbijania światła. Dlatego chatony po zalaniu ich żelem czy lakierem sprawiają wrażenie kształtu połówki kuli. Cyrkonie Swarovski są na tyle mocno lśniące że tylko część ich blasku zostaje ograniczona. Poza tym Swarovski jest wykonywany ze szkła kryształowego, a cyrkonie zwykłe szklane ze szkła tradycyjnego.
Pamiętajcie, że większość cyrkonii na alegro to chińskie szklane podróby.
Oryginalne cyrkonie Swarovski są pakowane w paczkach po 10 grosów (1440 sztuk). 1 gross równa się 144 szt. Takie cyrkonie ze szlifemXilion rose mają numer 2028, płaski spód, a na opakowaniu pisze foiled – oznacza to że są foliowane pod spodem. Na opakowaniu po cyrkoniach powinno pisać że są to cyrkonie w szlifie Xilion rose. Powinny być także widoczne kody kreskowe, numery serii (taka specjalna kombinacja liter – można sprawdzić czy to oryginalne cyrkonie pisząc e-mail do Swarovskiego i podając te numery) , hologram, bibułka ze znakiem wodnym itd…. wtedy mamy pewność że kupiłyśmy naprawdę oryginał.
Jak kupujecie u kogoś cyrkonie Swarovski – poproście sprzedawcę o puste opakowanie z jakichkolwiek cyrkonii. Jeśli odmówi – zastanówmy się czy warto kupować u tej osoby. Łatwo rozpoznać ewentualną podróbkę po szlifie – szlif Xilion Rose jest b.charakterystyczny i niepowtarzalny, różnica między zwykła cyrkonią a Swarovski jest widoczna moim zdaniem bez problemu.
Oryginalne cyrkonie mozecie kupic np. TUTAJ i TUTAJ
Zdarzyło się wam że klientce odpadły cyrkonie? Jest na to dobry sposób: wiercę dziurki takimi ręcznymi jakby wiertłami. Po prostu na sam już koniec, malutkim wiertełkiem albo takim mini borem do frezarki wiercę mała dziurkę ( nie na wylot) w żelu lub akrylu daje kropelkę kleju do tipsa i wstawiam cyrkonię, i gotowe, nie trzeba potem już żadnego nabłyszczacza albo jakiegoś lakieru żeby to się wszystko trzymało. Oczywiście wiercimy z wyczuciem,żeby nie nawiercić płytki. Na naturalnych paznokciach jest trochę gorzej bo nie mamy aż tak dużo zbudowanego materiału,wiec robimy to wszystko bardzo ostrożnie albo na wolnym brzegu paznokcia,
Wiedziałyście że są kwadratowe cyrkonie swarovskiego?
Są są.. kwadratowe,a nawet i trójkąty, ale są zbyt duże jak na paznokcie i oczywiście dosyć drogie:( … nawet są owalne.
Cyrkonie możecie także kupić w sklepach z artykułami tanecznymi na grossy (pamiętajcie 1 gross to 144 kamienie) TUTAJ
Często się pytacie jak zamocować cyrkonie żeby pięknie błyszczały i nie odpadły? A więc na klej, a potem możecie objechać na około nabłyszczaczem albo zatopić w kulce akrylu lub żelu. Nigdy nie dawajcie nabłyszczacza na cyrkonie bo stracą blask.
Tutaj macie różne szlify Svarovskiego z którymi możecie się spotkać:
xilion rose 2000
To jest ten najbardziej podstawowy prosty szlif.
Jedna taka oryginalna cyrkonia kosztuje koło 0,15 groszy.
Spód cyrkonii SV jest matowy, lekko chropowaty i idealnie równy. Nie oryginalne swarovski będą miały zupełnie inne spody niż te na zdjęciu powyżej to po pierwsze, a po drugie nie będą lśniły czystym blaskiem. Zrobią się matowe po przetarciu cleanerem gdzie swarovski wygląda po przetarciu idealnie…
xilion rose 2028 i xilion rose 2058
2028 i 2058 różnią się tym że ten drugi jest troszkę wyższy czyli bardziej stromy ,
a samo oczko czyli ten środek jest mniejszy. 2028 będzie bardziej płaski.
Okazuje się jednak że, Swarovski to nie jedyna firma która produkuje takie kamienie… i można je dostać w innych firmach również z identycznym szlifem. Sama nazwa xilion rose jest opatentowana tylko i wyłącznie dla Swarovskiego ale już sam szlif nie. Także każdy może produkować takie kamyki i szlifować na jaki sposób chce. Jest już kilka fajnych firm w Polsce, które importują takie kamienie z Niemiec i Czech. Produkują oni własne opakowania i sprzedają cyrkonie, a kamienie nie odbiegają od rzeczywistości i kosztują o 60% taniej…
Przykładowo: Clubnails.pl marabo.pl onyxarthurt.pl gemsilver.pl modernanails.pl
Tutaj nazwy kolorów, żebyście wiedziały jak poszukać i zamawiać:
Tutaj rozmiary cyrkonii:
Najmniejszy jest rozmiar SS 000, a największy SS75. Zwykle do paznokci najczęściej kupicie rozmiar SS3, SS5, SS7. Najbardziej chyba popularne. Ale i tak wszystko zależy od waszych preferencji. Rozmiarów cyrkonii macie pod dostatkiem. 
I jeszcze kilka słów na temat naszego sławnego Swarovskiego ;)
Daniel Swarovski (ur. 24 października 1862 w Jiřetínie pod Bukovou, Czechy, zm. 23 stycznia 1956 w Wattens, Austria) – mieszkający i działający w Austrii szlifierz szkła, z pochodzenia Czech. Założył przedsiębiorstwo Swarovski, które stało się przodującą w świecie marką szlifowanego szkła kryształowego. W 1892 opatentował elektryczną maszynę do szlifowania kryształu.
Daniel Swarovski dorastał w małej wiosce położonej w północnych Czechach w Górach Izerskich, w pobliżu Jablonca nad Nysą, w centrum regionu słynącego z produkcji szkła i sztucznej biżuterii. Był czeladnikiem u swego ojca, a także u innych miejscowych rzemieślników, gdzie nauczył się szlifowania szkła. W 1892 roku opatentował maszynę, która po raz pierwszy umożliwiła perfekcyjną obróbkę kryształu. W 1895roku wraz z rodziną, przeniósł się do Wattens w austriackim Tyrolu, aby ochronić swój wynalazek przed konkurencją,
Więc jeśli już szukacie swavorskiego to szukajcie koniecznie xilion rose.
I tyle na ten temat zamieszania.
