Mój czarny koń ;) Na bite 2 tygodnie. Sprawdza się nawet w przypadku kruchych, cienkich, łamliwych paznokci.
Przy normalnej pracy, nie oszczędzając rąk. I nie jest drogi :)
Po pierwsze: jeśli już stosujecie bazę do hybryd,
to starajcie się aby była witaminowa. Wit E oraz B5
Diamond Cosmetics właśnie taką ma. Semilac witamin base jest stosunkowo tania, porównując tego typu produkty innych firm.
Nie tak dawno kupiłam sobie Hardi clear Semilac. Tak z ciekawości. Nie udało mi się niestety przedłużyć na nim paznokci. U mnie się lakier nie sprawdził. Jest zbyt miękki. I już myślałam, że wyląduje w koszu. Poza tym zła byłam sama na siebie, bo lakier clear, czyli przeźroczysty. A z nami kobietami jest zwykle tak, że jeśli już kupimy coś, co udało nam się upolować, za 5 min. okazuje się, że jednak wolałybyśmy mieć coś innego :) I stwierdziłam że hard Milk bardziej by do moich paznokci pasował :) A wy macie jeszcze do wyboru Semilac Hard ROSA czyli różowy przeźroczysty.
Ok. szkoda płakać nad rozlanym mlekiem ;) Lakier nie wylądował w koszu:) Bardzo świetnie sprawdza się na naturalnej płytce, żeby ją utwardzić. I teraz, Semilac hard clear jest jednym z moich ulubionych:) Dlaczego clear a nie milk? Bo nie widać odrostów !!!:) Możemy go nosić tak długo aż nie odpadnie ;) Płytka wygląda na zadbaną. Robię w nim wszystko, nie używając rękawiczek. I nie zdarzyło mi się aby lakier odprysnął.
Dodatkowo mam na to sposób :)
Pod semilac witamin base, kładę bez kwasowy primer czyli taki na którym pisze no acid. Ale uwaga… niewielką ilość, tylko na sam wolny brzeg paznokcia. Dosłownie 2-3 mm. Gwarantuję wam że, cokolwiek byście nie robiły, lakier nie odpryśnie. Paznokcie nam rosną. Raz na jakiś czas kiedy robicie sobie manicure, zawsze przecież wyrównujecie pilnikiem wolny brzeg paznokcia. Więc paznokcie na primerze nie cierpią :)
I na koniec Semilac top coat. Uwielbiam takie, których nie trzeba przemywać. mają one w opisie No WIPE. Oszczędność czasu, materiału, pieniędzy i problemów. Wkładacie do lampy i cyk… gotowe. Nie musicie się martwić, czy po przemyciu cleanerem nie zrobi wam się matowy.
Tym sposobem możecie sobie wzmocnić paznokcie i zapuścić dłuższe:)
Jest jeszcze jeden duży plus takiego hybrydowego manicure. Koniec z przepiłowaną płytką !!! Znacie to? Ile razy robiłyście sobie hybrydowe paznokcie, a po ściągnięciu hybryd paznokcie jak papier? Nawet w przypadku gdy kładziecie sobie hybrydowy kolor, zawsze stosujcie pod niego cieniutką warstwę semilac hard clear !!! Uwierzcie mi, że jeśli macie dobrze napigmentowane kolory, w przypadku dwóch warstw koloru paznokcie nie wyglądają na grube.
Kiedy ściągacie kolor, bo chcecie go zmienić na inny, w przypadku piłowania pilnikiem czy nawet moczenia w acetonie, semilac hard zabezpieczy wam płytkę. Ja nigdy nie ściągam do końca hybrydy, żeby została goła płytka. Zawsze zostaje mi trochę hard-a. I wierzcie mi że jest ok. Jeśli tylko nie macie żadnych zapowietrzeń, lakier dobrze przylega do płytki, spokojnie kładziecie na niego bazę, i robicie paznokcie do końca.
Nawet jeśli zdarzy wam się za dużo ruchów pilnika, macie o wiele mniejszą szansę, że przepiłujecie sobie naturalną płytkę. Na zdjęciu mam krótkie paznokcie. Ale zapuszczam kochani zapuszczam :) Za kilka tygodni regularnego stosowania semilac hard wrzucę wam zdjęcie, czy udało mi się zapuścić długasy czy nie.