Powiedzcie mi jak to jest że w paznokciach i w ich zdobieniach zawsze wiodą prym Rosjanki i Ukrainki?? Russian style znasz?? No właśnie :) Co jak co ale są przesadzone i ja tutaj wysiadam:) To dopiero trzeba mieć talent. Bo jak to inaczej nazwać? Oprócz Liliya Sereditskaya, można by tu wymieniać i wymieniać, ale dzisiaj na naszej paznokciowej patelni
Irina Prijilevscaia-Mosenscaia.
I ja tego nie ogarniam, bo tu naprawdę trzeba mieć wielki talent:)
Szkoda że w Polsce nie ma takich szkoleń. W Londynie też póki co nie znalazłam.
Jeśli chodzi o technikę water colour to naprawdę trudno znaleźć jakiekolwiek szkolenia, no chyba że się wybieramy do Rosji, Ukrainy,
a dokładnie do Kiszyniowa czyli Mołdawii coś pomiędzy Rumunią a Zachodnia Ukrainą:)
A za takie szkolenie warto dać każde pieniądze. Ja bym tak zrobiła ;)
Ale jest inna alternatywa:)
Pierwszy poradnik razem z ćwiczeniami Iriny step by step, niestety w języku rosyjskim
( szkoda że nie w angielskim chociaż), który możecie sobie zamówić za bagatela 60 euro
plus koszty przesyłki 5 euro.
Zarówno dla początkujących jak i dla zaawansowanych.
96 stron z 15-ma rozdziałami,
począwszy od podstawowych pojęć takich jak dobór materiałów i akcesoriów,
poprzez podstawowe metody techniki akwarelowej, aż po 13 rozdziałów wzorów kwiatowych.
Dodatkowo otrzymujesz sample tipsów ze zdobieniami Iriny :)
Nie pasi?? Ok jeszcze inna alternatywa:)
Wersja elektroniczna książki mam nadzieję że tańsza, jeśli dobrze rozumiem,
żeby można było sobie przetłumaczyć tekst w translatorze.
Jeszcze nie wiem jaka cena bo czekam na odpowiedź :)
Chyba że się okaże tak że, książkę zakupić trzeba,
a dodatkowo gratis wersja elektroniczna samego tekstu :/
To ja już nie wiem :)
Na koniec galeria Iriny z jej pracami. Ja wymiękam:)
Irina Prijilevscaia-Mosenscaia
Sumując: zawsze miałam zdanie że ruscy są przesadzeni ;)